Krajowa Sekcja Morska
Marynarzy i Rybaków

NSZZ Solidarność

"Status specjalny" marynarzy nadal jest przeciwko nim wykorzystywany - czas to zatrzymać

2021-04-27

Od czasów starożytnych żegluga podlegała specjalnym regulacjom. W konsekwencji marynarze byli postrzegani jako "szczególny przypadek", a ta etykieta była od dawna używana do uzasadnienia ich wyłączenia z nowoczesnego prawodawstwa chroniącego prawa pracowników w sektorach lądowych.

 

Chociaż rzekomo zrobiono to w imię ochrony marynarzy, w rzeczywistości podważyło to ich prawa i ochronę. Marynarze nie są pracownikami drugiej kategorii i powinni być objęci minimalnymi standardami obowiązującymi wszystkich pracowników w prawodawstwie UE.

 

Fakt, że firmy żeglugowe często działają na poziomie globalnym, utorował drogę do przyjęcia określonych międzynarodowych ram regulacyjnych. Konwencja o Pracy na Morzu przyjęta przez Międzynarodową Organizację Pracy (MOP) oraz inne konwencje międzynarodowe przyjęte przez Międzynarodową Organizację Morską (IMO) określają minimalne normy międzynarodowe dotyczące warunków zatrudnienia i pracy, szkolenia, ochrony i bezpieczeństwa. Pomysł, zgodnie z którym wystarczają międzynarodowe standardy minimalne w żegludze, doprowadził do wykluczenia marynarzy z wielu dyrektyw UE. Ostatnio marynarze zostali objęci niektórymi dyrektywami socjalnymi UE, ale nadal odmawia się im takich samych praw, jak mają pracownicy przemysłu lądowego.

 

Na przykład marynarze europejscy są wyłączeni z dyrektywy w sprawie przejrzystych i przewidywalnych warunków pracy, będącej częścią Europejskiego filaru praw socjalnych. Ich włączenie miałoby istotny pozytywny wpływ, ponieważ między innymi dałoby im prawo do informacji o ich ubezpieczeniu społecznym. Bezprecedensowy kryzys zdrowia publicznego spowodowany COVID-19 spowodował ostrą ulgę w trudnej sytuacji marynarzy. Jednak niektóre państwa członkowskie UE nie zapewniają marynarzom kompleksowej ochrony socjalnej, która byłaby co najmniej równoważna tej oferowanej pracownikom na lądzie.

 

Niedawno pomysł wykluczenia marynarzy pojawił się w dyskusjach na szczeblu UE na temat proponowanej dyrektywy w sprawie odpowiednich minimalnych wynagrodzeń. Wniosek ma na celu poprawę adekwatności i zakresu płac minimalnych dla pracowników, przyczyniając się do ich godziwego poziomu życia oraz poprawy warunków życia i pracy. Niektóre państwa członkowskie argumentowały, że istniejąca ochrona przewidziana w Konwencji o pracy na morzu z 2006 r. Z późniejszymi zmianami jest wystarczająca. Argument ten jest błędny i wprowadzający w błąd i uniemożliwi ustanowienie równych szans i zasadniczą poprawę warunków pracy w europejskiej przestrzeni morskiej. Wykluczenie marynarzy mogłoby jeszcze bardziej pogorszyć ich i tak już niepewną sytuację i podważyć różne systemy płacy minimalnej obecnie stosowane wobec marynarzy w niektórych państwach członkowskich - czy to poprzez ustawowe przepisy ustawowe i wykonawcze, czy też układy zbiorowe pracy. Takie posunięcie dodatkowo legitymizuje dumping socjalny.

 

Jeśli chodzi o czas pracy marynarzy europejskich, istnieje również oddzielne rozporządzenie, które zezwala, aby prawnie dopuszczalny był znacznie dłuższy czas pracy na morzu niż na lądzie. Występowanie zgonów, urazów i chorób zawodowych jest znacznie częstsze wśród marynarzy niż w zawodach lądowych. Marynarze są obecnie ewidentnie niewystarczająco chronieni, co ma poważne konsekwencje dla ich zdrowia fizycznego i psychicznego. Kwestie zdrowia psychicznego, stres i zmęczenie to problemy, z którymi marynarze mają do czynienia regularnie i które zostały zaostrzone przez pandemię. Zawieszenie zmiany załogi i zakaz wyokrętowania załóg w terminalach portowych stały się i są nadal poważnymi problemami ze względów humanitarnych, bezpieczeństwa i zatrudnienia.

 

Badanie przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo pokazuje, w jaki sposób żegluga UE jest traktowana inaczej niż inne sektory gospodarki w Europie, bez żadnego prawnego lub moralnego uzasadnienia. Z badania wynika, że jedynym powodem odmiennego traktowania jest wybór polityczny: „Nie ma (…) żadnych przeszkód prawnych dla wprowadzenia systemu zapewniającego sprawiedliwe warunki pracy w europejskiej przestrzeni morskiej. (…) Nie ma też praktycznych przeszkód dla włączenia świadczenia usług morskich do Europejskiego filaru praw socjalnych. Różnica, która istnieje, wydaje się raczej wynikiem (braku) woli politycznej ”.

 

Kryzys Covid-19 pokazał, że pracownicy transportu morskiego wymagają szczególnej uwagi i uwypuklił złożoność globalnego przemysłu z nieograniczoną mobilnością siły roboczej i kapitału. Widzieliśmy wiele przypadków, w których państwa bandery nie przejmowały odpowiednio jurysdykcji w kwestiach społecznych dotyczących ich statków.

 

Zasadniczo mobilny charakter pracy marynarzy oznacza, że potrzebna jest nie mniejsza ochrona, ale większa ochrona.